Author Message
Robal
PostPosted: Thu 23:36, 20 Dec 2007    Post subject:

Od ostatniego ataku obrona wzrosła. Zauważyli coś. To byłem ja . Szedłem sobie do nich spokojnie po wodzie. Jeden nagle ork wbiegł na woda i zaczął tonąć. Myślał że woda stwardniała. Orcowie wyjęli miecze i zaczęli się szykować do ataku. Podniosłem ręke. Nagle nad wyspą orców pojawiła się ogromna chmura. Z mojej ręki zaczęły sttrzelać pioruny. żaden z orców wartowników nie przeżył. Szedłem dalej do miasta jakby nic się nie stało....
Robal
PostPosted: Fri 3:26, 30 Nov 2007    Post subject:

Wartownicy spokojnie maszerują sobie po porcie lecz nagle zauważono mała łudkęRobala. Było widać też o wiele większą łódź z wojownikami króla. Nagle Wielka łódź przybiła do plaży a wojownicy zaczęli z niej wyskakiwać. Powoli było widać jak wszyscy wartownicy padaj a na ziemie martwi. Gdy dotarłem do brzegu nie miałem właściwie co robić. Wyjąłem nuż i obdarłem orka ze skóry. Później założyłem ją na siebie żeby nie było draki. Strasznie w niej śmierdziało. Następnie wszedłem do centrum wyspy orków.
Wasza stara
PostPosted: Sat 23:08, 03 Nov 2007    Post subject:

ok
Beka Polska
PostPosted: Sat 23:03, 03 Nov 2007    Post subject:

Beka powoli płynie łódką. Na wartowni zauważono Bekę, lecz on był na to przygotowany. Zapisał sobie wcześniej na kartce alfabet Morse'a Orków i dał im wiadomość : ,,Piraci zatopili mój okręt. Major.'' Tak więc orkowie na wartwoni mruknęli do siebie ,,aha'' i ponownie zaczęli spać. Beka dopłynął, łódkę ukrył w podwodnej grocie i poszedł.

(Dalszy ciąg w innym temacie)
Wasza stara
PostPosted: Sat 5:14, 03 Nov 2007    Post subject:

Mówię to każdemu człowiekowi,kto tu przejdzie.A teraz zabieraj tyłek do centrum...
Dynamite
PostPosted: Sat 5:13, 03 Nov 2007    Post subject:

jestem tylko kupcem a nie przestępcą chcę sprzedać nowe topory orkom>
Wasza stara
PostPosted: Sat 5:12, 03 Nov 2007    Post subject:

Ech,niech będzie,przepuszczamy cię do centrum...Ale jedno przewinienie i wylądujesz w piachu!
Dynamite
PostPosted: Sat 5:11, 03 Nov 2007    Post subject:

<dynamite przybył na wyspę i podaje sie za obywatela selenil>
Wasza stara
PostPosted: Fri 3:07, 02 Nov 2007    Post subject:

Hmm...Ponoć on ma twardą skórę odporną na zwykły ogień i wszystkie ostrza...No więc poszczujmy go NIEZWYKŁYM ogniem!
Gorn zdecydowanie wbiega do jaskini.Smok tam był,był 4 razy większy od zwykłego i miał 5 razy dłuższe i ostrzejsze kły.Zionął na Gorna,ale ten skrył sie za jakimś pomnikiem.Po tym rzucił kamykiem w drugą stronę.Smok zwrócił tam łeb.A wtedy Gorn wstał wściekły i ryknął:
-NIECHAJ POCHŁONĄ CIĘ OGNIE KRÓLESTWA,BESTIO!
I ognisty deszcz spadł na smoka,spalił mu kark i odpadła mu głowa,on sam upadł nieżywy na ziemię i wśród jego martwego ciała roztoczył się błękitny blask.Gorn zaniepokoił się i obejrzał.Na górze słychać było huki z góry i grzmoty.Szybko pobiegł do piedestału z Amuletem Przodków,wziął Bekę za rękę i teleportowali siędo Królestwa z Amuletem Przodków.
Beka Polska
PostPosted: Fri 2:25, 02 Nov 2007    Post subject:

<Wchodzą do Jaksini>
<Na tablicy pisze>

UWAGA! W TEJ JASKINI MIESZKA STRAŻNIK AMULETU - SZKARŁATNY SMOK! WSTĘP NA WŁASNE RYZYKO!
Wasza stara
PostPosted: Fri 0:52, 02 Nov 2007    Post subject:

-No a jak...
W środku znajdują klucz.Otwierają nim drzwi niedaleko i idą przez nie dalej.
Beka Polska
PostPosted: Thu 17:02, 01 Nov 2007    Post subject:

<Beka i Gorn wchodzą do komnaty>
<Widzą skrzynie>

- Otwieramy ją?
Wasza stara
PostPosted: Thu 8:01, 01 Nov 2007    Post subject:

-Hmm...Może by wykorzystać stare doświadczenie-rzekł Gorn i wziął od Beki pochodnię.Przystawił jednemu zombie pod nos pochodnię.-Nadal cwaniakujesz?-zakpił z niego,a zombie uciekł.Za nim cała armia.-One się boją ognia...-oddał pochodnię Bece.-Ruszamy dalej.
I ruszyli.
Beka Polska
PostPosted: Thu 7:33, 01 Nov 2007    Post subject:

- Wiesz co, Gorn, zawsze mnie zadziwiasz, ale to przeszło wszelkie granice!

<Nagle pojawia sie armia assasynów zombie>

- J-j-j-ak ich załatwisz, to jesteś u mnie 1 na liście paranormaln-n-ych...
Wasza stara
PostPosted: Thu 7:32, 01 Nov 2007    Post subject:

O !niedozwolone!!Duch-krzyknął Gorn.Zresztą...Czego ja się boję?
Po czym wyciągnął jakiś zwitek papieru.Oczy zapłonęły mu błękitnym ogniem.Za nim pojawiło się mnóstwo błękitnego,jasnego blasku.
-Kiedy byłem martwy,przyjazne dusze dały mi ten czar-rzekł Gorn strasznym,grubym i ochrypłym,nie swoim głosem.-Ma odganiać złe duchy...
I już po 2 sekundach duch dawnego cesarza zniknął.
-Idziemy dalej-stwierdził Gorn i poszli.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group