Wyprawa Robala do Mora Sul

Wasza stara · Posted: Tue 4:17, 07 Oct 2008 Post subject: Wyprawa Robala do Mora Sul

Wyszed³e¶ z jaskini na otwart± pustyniê. Zosta³e¶ tylko Ty i ona, mog±ca byæ tak samo bezlitosna, jak hojna, oraz d³uga droga do miasta Asasynów...

Robal · Posted: Tue 4:22, 07 Oct 2008 Post subject:

Wychodz±c na otwarte tereny pustyni pomy¶la³em "Kurde , przecie¿ ja nie znam drogi" , ju¿ mia³em zawracaæ do Perla , kiedy pomy¶la³em "Dobra , nie bêdê zawraca³ mu dupy" , i poszed³em na pó³noc.. Po drodze poczu³em istn± chêæ zajarania ziela , ale zadanie by³o wa¿niejsze..

Wasza stara · Posted: Tue 4:26, 07 Oct 2008 Post subject:

Po chwili wêdrówki zacz±³e¶ czuæ gor±co. Brak zahartowania i przyzwyczajenia do tych terenów dawa³ siê we znaki, oj, dawa³. Zobaczy³e¶ na horyzoncie jak±¶ postaæ. Nie widzia³e¶ jej kszta³tu, by³o daleko, ale widaæ by³o, ¿e ca³a by³a przykryta kocem i nie by³a nie¿ywa, bo siê porusza³a.

Robal · Posted: Tue 4:28, 07 Oct 2008 Post subject:

-Ej ty !- wrzasn±³em , ale najwyra¼niej nie by³o efektu.. Podszed³em bli¿ej i powtórzy³em - Ej ty !

Wasza stara · Posted: Tue 4:30, 07 Oct 2008 Post subject:

Postaæ ci±gle porusza³a siê tak samo. Gdy podszed³e¶, okaza³o siê, ¿e jest ca³kiem spora, barczysta i ... dziwna w budowie.

Robal · Posted: Tue 4:31, 07 Oct 2008 Post subject:

-Ej ty !- podszed³em ledwo sapi±c..
-Masz trochê wody ?

Wasza stara · Posted: Tue 4:33, 07 Oct 2008 Post subject:

Rozleg³ siê mruk. Spostrzeg³e¶ przera¿ony, ¿e postaæ wyci±ga spod koca rêkê... Wielk± i ró¿ow±.

Robal · Posted: Tue 4:34, 07 Oct 2008 Post subject:

-Tylko spróbuj to nie zostanie z ciebie nawet miêso kopaczy- powiedzia³em wyjmuj±c mój miecz

Wasza stara · Posted: Tue 4:36, 07 Oct 2008 Post subject:

Potê¿ny, jak siê okaza³o, ogr, odrzuci³ od siebie koc i wsta³ na równe nogi. W jednej rêce ¶ciska³ morgersztern Twojej wielko¶ci, wykonany z topornego kamienia i kija. Ogr rykn±³ w¶ciekle.

Robal · Posted: Tue 4:37, 07 Oct 2008 Post subject:

-Dobra , nie to ¿ebym tchórzy³ , ale..- nie dokoñczy³em , gdy¿ zacz±³em uciekaæ do pobliskiej osady

Wasza stara · Posted: Tue 4:38, 07 Oct 2008 Post subject:

Ogr pêdzi³ za sob±. Po chwili jego kole¿cy wy³onili siê zza ska³. Mimo wielkich morgerszternów ca³e stado bieg³o szybko. Nie wiedzia³e¶, dok±d bieg³e¶, lecz nagle zobaczy³e¶ rysuj±c± siê na horyzoncie ¶cianê skaln± i jaskinny otwór w niej...

Robal · Posted: Tue 4:40, 07 Oct 2008 Post subject:

-Dobra , to mo¿e byæ moja jedyna szansa- pomy¶la³em biegn±c w jej kierunku
-TWOJA MATKA BAWI£A SIÊ Z OWCAMI - krzykn±³em do jednego z ogrów

Wasza stara · Posted: Tue 4:42, 07 Oct 2008 Post subject:

To na nic, bowiem ogry nie rozumia³y nawet jêzyka ludzi. Gdy dobieg³e¶ do jaskini, wielkie stwory odpu¶ci³y. Odetchn±³e¶ z ulg±. Sta³e¶ przed wielkim otworem jaskinnym.

Robal · Posted: Tue 4:42, 07 Oct 2008 Post subject:

-No to wchodzê - Stwierdzi³em wchodz±c w g³±b jaskini

Wasza stara · Posted: Tue 4:44, 07 Oct 2008 Post subject:

Po chwili po¿a³owa³e¶ swojej decyzji, bo z ciemno¶ci wyszed³ zombie. Martwiak z wyflaczonymi w paru miejscach flakami, o zszarza³ej skórze. Obrzydlistwo. W rêce ¶ciska³ pa³kê z litego drewna.