Centrum Wyspy

Dynamite · Posted: Wed 19:11, 23 Jul 2008 Post subject:

-Dobrze powiedzia³ Dynamite kieruj±c siê w Stronê Orla a potem Unixa

Joux$ · Posted: Wed 19:14, 23 Jul 2008 Post subject:

Unix poma³u wsta³, Dynamite dziêki - powiedzia³ jeszcze do¶æ s³abym g³osem Unix.

Orl · Posted: Wed 19:24, 23 Jul 2008 Post subject:

Orze³ wsta³ powoli i powiedzia³
-czujê sie jak nowo narodzony chod¼my uratowaæ Robala

Dynamite · Posted: Wed 19:26, 23 Jul 2008 Post subject:

-Tylko gdzie on jest.

Wasza stara · Posted: Wed 19:29, 23 Jul 2008 Post subject:

Gorn krzykn±³ :
-Szybko! Za nimi! S± jeszcze na horyzoncie mg³y!
Ca³a czwórka pobieg³a za zakapturzonymi postaciami. Gorn, Orze³ i Unix mieli wyci±gniête miecze, a nad d³oni± Dynamite unosi³a siê przygotowana do wystrza³u Kula Ognia. Biegli we mgle, nie wiedz±c nawet, po czym st±paj±. Nagle na horyzoncie mg³y zaczê³a siê rysowaæ jaka¶ chata. Postacie dobieg³y tam, kiedy Gorn, Orze³, Unix i Dynamite byli ju¿ od nich niedaleko. Gorn rozpozna³ chatê ze swojej wizji. Nawet nie by³o ju¿ drzwi, tak jak w niej. Postacie wbieg³y do ¶rodka, wesz³y przez kolejne drzwi do prowizorycznego salonu domu, po czym zatrzasnê³y drzwi. Pierwszy dopad³ drzwi Gorn. Próbowa³ wywa¿yæ drzwi. Na pró¿no. Nie by³y one mocnej konstrukcji, lecz postacie zd±¿y³y zabarykadowaæ drzwi czym¶ ciê¿kim. Gorn r±bn±³ ostrzem miecza w ¶cianê. Opad³o trochê tynku i zrobi³a siê dziurka w sam raz na oko.
-Przynajmniej tyle - rzek³ Gorn, przystawiaj±c oko do dziurki.
W ¶rodku postacie zdjêli kaptury. Wszyscy byli mê¿czyznami. Fotel by³ odsuniêty na bok, a oni byli skupieni wokó³ stolika, na którym le¿a³o cia³o Robala. Po chwili unie¶li rêce i zaczêli wymawiaæ jakie¶ inkantacje.
-Verle Haklerra Ogkur...
-Gorron Ghalerra Boruk...
Dwóch zaczê³o, pozosta³y, jeden mê¿czyzna powtórzy³ obie inkantacje, po czym wszyscy zaczêli wymawiaæ je chórkiem. Po chwili przestali. Robal podniós³ siê do pozycji siedz±cej. PODNIÓS£ SIÊ!
-O¿ywili go?! - zdumia³ siê Orze³, który odepchn±³ na chwilê Gorna od dziurki.
-Nie - odpar³ Gorn. - Zamienili w potwora. Znam tê inkantacjê. Robal jest teraz ich maszyn± do zabijania...

Joux$ · Posted: Wed 19:33, 23 Jul 2008 Post subject:

O nie! - Powiedzia³ cichym g³osem Nef. Czy mo¿na go jeszcze uratowaæ? - zapyta³. Mo¿e po prostu tam wejdzimy i ich zabijemy? - doda³

Wasza stara · Posted: Wed 19:35, 23 Jul 2008 Post subject:

-Trzeba mu przypomnieæ przesz³o¶æ, aby go uratowaæ. Ale najpierw ich zabijemy - odrzek³ Gorn. Dostawi³ siê do drzwi i próbowa³ je wywa¿yæ. - Hyyyp... No, pomó¿cie mi!

Joux$ · Posted: Wed 19:38, 23 Jul 2008 Post subject:

Unix podbieg³ do drzwi i pomaga³ Gornowi. W tym samym czasie mia³em te¿ rêkê na swoim mieczu.

Dynamite · Posted: Wed 19:39, 23 Jul 2008 Post subject:

-Dynamite zabi³ mê¿czyznê piorunem.

Orl · Posted: Wed 19:40, 23 Jul 2008 Post subject:

-Po co od razu wywa¿yæ, teraz moja kolej .Dobrze ze zawsze mam przy sobie 2 wytrychy
Orze³ przykucn±³ i zabra³ siê za otwieranie drzwi i po chwili powiedzia³
-Dobra mo¿na wchodziæ

Dynamite · Posted: Wed 19:41, 23 Jul 2008 Post subject:

-¦wietnie-Dynamite wyszed³ pierwszy i rzuci³ czary ochronne na kompanów.

Wasza stara · Posted: Wed 19:47, 23 Jul 2008 Post subject:

-Lubicie stal? - zapyta³ Gorn, wal±c jednego z ludzi w twarz rêkoje¶ci± miecza. Kopn±³ go w brzuch i odci±³ mu g³owê.
Jeden z pozosta³ej dwójki mê¿czyzn, któr± otaczali Orze³ i Unix (Dynamite sta³ przy drzwiach, by utrzymywaæ zaklêcia ochronne) , zawo³a³ :
-Robal, do walki!
Robal zarycza³ nieludzko i rzuci³ siê w stronê Gorna. Ten szybko go unikn±³. Kolejny atak, kolejny unik.
-Przykro mi - powiedzia³ Gorn, uderzaj±c Robala piê¶ci± odzian± w stalow± rêkawicê.
Robala zamroczy³o. Gorn popchn±³ go lekko i Gorn polecia³ na ¶cianê. Odwróci³ siê. Orze³ i Unix ju¿ za³atwili ostatnich dwóch mê¿czyzn.
-Szybko, je¶li nie chcemy, by¶my byli zmuszeni go zabiæ i je¶li sami chcemy prze¿yæ, uciekajmy - rzek³ Gorn. - Mam pomys³, jak przypomnieæ mu przysz³o¶æ, ale musimy siê chwilowo oddaliæ.
Wybiegli ca³± czwórk± z salonu, a potem z chaty. Robal powoli siê ockn±³...

Robal · Posted: Wed 19:50, 23 Jul 2008 Post subject:

-To Wy ?!?!
Wtr±ci³ robal. Jego twarz by³± nie do poznania. ¯y³a pulsowa³a , lewe oko mia³ normalne , drugie za¶ czerwone. W prawej czê¶ci szczêki zamiast wybitych 5 zebów mia³ teraz k³y , zatrute. Lew± rêke mia³ normalnie , z drugiej za¶ unosi³ siê metrowy miecz z czarnej , najtwardszej stali. lew± nogê równie¿ mia³ normaln± , a prawej... NIE MIA£ JEJ !! A jednak chodzi³. Noga by³a zmieniona ¿eby nie mo¿na by³o jej uszkodziæ. Najgorsze jednak by³o przy sercu. 10 ¿y³ pulsowa³o ko³o serca , wszystkie by³y czarne jak czarna dziura.
-Nie prze¿yjecie. zabije. Zabije ! ZABIJE !!
Powiedzia³ robal po czym rzuci³ siê na pozosta³ych towarzyszy jego wêdrówki , przy czy, odpychaj±c maga sprawi³ ¿e upad³ on.
-Mo¿ecie wymy¶laæ napisy na nagrobki !
powiedzia³ robal który ju¿ by³ przyszykowany do zamachu rêk± z mieczem. Zêby by³y teraz bia³o czerwone. A szcze¿y³ siê jak gdyby uciek³ z piek³a.

Orl · Posted: Wed 19:57, 23 Jul 2008 Post subject:

Cala 4 ucieka z tego dziwnego domu kiedy na zewn±trz stoi ich ca³e komando
Orze³ krzykn±³
-Do broni
Gorn powiedzia³
-Zobaczymy kto ich wiecej zabije
-stoi ,powiedzia³ Orze³
Orze³ zacz±³ machaæ mieczem na wszystkie sposoby i pyta siê gorna
-ile zabiles juz Gorn?
-6 a ty?
-tylko 3 o juz 4
Orze³ powiedzia³ Unix schyl siê
-Coo po co mam sie schylaæ
-no schylaj siê
Orze³ rzuci³ mieczem i nastêpny padl na ziemiê

Robal · Posted: Wed 20:04, 23 Jul 2008 Post subject:

Z mg³y wysz³o 4 magów.
ka¿dy utrzyma³ siê w jednej pozycji , i zaczêli wymawiaæ dziwne s³owa
-Tanende Tekande
-Mirondo Masante
-Nevadus Nikoro
-Sedus as Sedus !
Nagle gorna , unixa , dynamite i or³a otoczy³a wielka kula pioruna.
Z domu wyszed³ robal. Dynamite chcia³ rzuciæ siê na robala , ale nie da³o siê. Zapora by³a nie do przebicia. Za to robal mia³ inne zdanie. Przeszed³ sobie przez ni± jakby jej wogle nie by³o.
-Przepadnij !
krzykn±³ or³ , po czym rzuci³ 4 no¿ami w robala. Robal nie musia³ robiæ uniku , po prostu wyszed³ po za bariere , i no¿e go nawet nie tknê³y.
sytuacja siê komplikowa³a